Poczdam – Relacja

Dodano: 28 lis 2022

 

W sobotę, 24 lipca Biuro Podróży www.wondertours.pl zorganizowało wycieczkę do naszych zachodnich sąsiadów. Tym razem mieliśmy zwiedzać Poczdam, miasto pałaców, parków i niemieckich budowli reprezentacyjnych.

Poczdam powstał jako słowiańska osada o nazwie Podstupin. Kiedy kraje połabskie zostały podbite przez Niemców, nastąpiła germanizacja osady jak i nazwy. Od 1416 do zakończenia I wojny światowej Poczdam znajdował się w rękach dynastii Hohenzollernów. Rozwój miasta rozpoczął się od panowania Fryderyka Wilhelma I Hohenzollerna zwanego dumnie „Wielkim Elektorem” (1640-1688). Zdecydował się on na wybudowanie w Poczdamie swojej drugiej po Berlinie oficjalnej rezydencji, rozpoczynając erę budowy nowych reprezentacyjnych budynków mieszkalnych, urzędowych jak i przebudowy samego centrum Poczdamu. To tu zapadały ważne decyzje dotyczące nie tylko Niemiec, ale i świata. Poczdam jest miastem bardzo bogatym w zabytki, a i pięknie położonym na wzgórzach morenowych nad Hawelą i kilkoma jeziorami. Same miasto otaczają lasy. Dojechaliśmy do niego przez Most Glienicke, znanym nam bardziej jako Most Szpiegów, jako że właśnie na nim USA i ZSRR dokonywały wymiany swych agentów w czasie zimnej wojny.

 

 

Most Glienicke

 

Najpierw objechaliśmy autokarem same miasto podziwiając szerokie ulice i obszerne place. Na uwagę zasługuje tzw. holenderski kwartał, czyli domy, w których zamieszkali sprowadzeni z Niderlandów rzemieślnicy. Ciekawym budynkiem jest kościół ewangelicki św. Mikołaja zaprojektowany przez jednego z najwybitniejszych niemieckich architektów Karla Fridericha Schinkla. Świątynia została wybudowana na wzór londyńskiej katedry św. Pawła. W trakcie trwania wycieczki przejeżdżaliśmy też obok Alexandrovki czyli osiedla drewnianych domów w stylu rosyjskim z początku XIX wieku, w których zamieszkało 12 chórzystów z armii rosyjskiej Aleksandra I. W dzisiejszych czasach większość domów znajduje się w rękach prywatnych. Przy Alexandrovce wybudowano Cerkiew św. Aleksandra Newskiego. Niestety, nie mogliśmy wejść do środka, bo akurat odbywała się tam msza.

Pierwszym pałacem, który zwiedziliśmy była rezydencja neogotycka w Babelsberg ukończona w 1841 r. Otacza ją park angielski zaprojektowany przez księcia von Muskau, znanego nam z utworzenia Parku Mużakowskiego. Obecnie pałac pełni funkcję muzeum.

 

 
Pałac w Bebelsbergu

 

W Poczdamie warto uwagi było z pewnością Obserwatorium Astronomiczne zwane też Wieżą Einsteina. Obiekt został wybudowany w latach dwudziestych XX wieku i służy do tej pory do badań związanych z polem magnetycznym Słońca .

 


 

Obserwatorium astronomiczne

 
Kontynuując wątki rezydencjalne pojechaliśmy do Pałacu Marmurowego postawionego przez Fryderyka Wilhelma II w stylu klasycystycznym. Cesarz Fryderyk był masonem, dlatego też obok pałacu zobaczyliśmy piramidę, charakterystyczną budowlę dla wolnomularzy, aczkolwiek w rzeczywistości będącą tylko spichrzem na żywność. Rezydencja jest otoczona rozległym parkiem położonym malowniczo nad jeziorem. Tuż obok Marmurowego Pałacu znajduje się Cecilienhof , stosunkowo nieduży pałacyk wzniesiony w 1917 r dla Cecylii, żony Wilhelma Hohenzollerna, następcy tronu pruskiego. Miejsce zasłynęło faktem, że w dniach od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 obradowali w nim uczestnicy konferencji poczdamskiej . Tutaj też prezydent USA Harry Truman wydał telefonicznie rozkaz zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę.


 

Pałac w Cecilienhof

 

Z Cecilienhof podjechaliśmy do najpiękniejszego budynku Poczdamu, czyli do prywatnej siedziby, Fryderyka II Wielkiego, zwanej Sanssouci. Cesarska rezydencja należy do grupy pałaców w Poczdamie wpisanych w 1990 r na listę światowego dziedzictwa UNESCO . Budowlę ukończono w 1747. Niestety, ze względów obostrzeń pandemicznych nie mieliśmy możliwości zwiedzenia wnętrz pałacowych, lecz za to obejrzeliśmy przepiękne parki i ogrody zaprojektowane w stylu francuskim. Szczególnie mnie zachwycił ogród sycylijski i tarasowy. W okolicy zobaczyliśmy grób króla Fryderyka. Według jego życzenia , został on pochowany skromnie obok pałacu, na najwyższym tarasie, obok swych ulubionych psów. Dziś na jego grobie są zawsze świeże ziemniaki, jako że ten władca przyczynił się do rozpowszechnienia kartofli w Niemczech, kończąc w ten sposób okresy głodu, które czasem nawiedzały te państwo. Pałac Sanssouci należy też do jednych z najstarszych niemieckich muzeum, gdyż pełni tę funkcję już od końca XIX w. Niedaleko od Sanssouci jest wybudowana druga barokowa rezydencja królów pruskich, czyli Nowy Pałac, służący pierwotnie jako dom gościnny. To tutaj mieszkali przedstawiciele delegacji składających wizyty u pruskich władców. Goście mieli do dyspozycji 200 komnat, 4 bawialnie i 1 teatr. Również i ten pałac można zwiedzać już od 1919 r.

 

 Chociaż nasza wycieczka była jednodniowa, to odwiedziliśmy również Belweder na wzgórzu Pfingstberg. Jest to niedokończona budowla, która była wzorowana na architekturze włoskiego renesansu. . Niestety, brak środków oraz przedwczesna śmierć króla Fryderyka Wilhelma IV uniemożliwiła ukończenie projektów. Po wojnie belweder został zamknięty, jako że roztaczał się stąd doskonały widok na Berlin Zachodni. Dopiero od 2005 r turyści mogą zwiedzać to miejsce i podziwiać rozległą panoramę okolicy.

 

 
 Belweder

 

Jako już naprawdę ostatni obiekt zobaczyliśmy starą przepompownię nad zatoką Neustädter Havel . Zbudowana została w 1843 roku, aby zapewnić wodę dla licznych fontann w parku Sanssouci i przypomina meczet w mauretańskim stylu z kominem sprytnie zamaskowanym jako minaret. Zachwyceni pięknem odwiedzanych miejsc wróciliśmy do Szczecina.

 

 
Autor tekstu : Danuta Krochmalska

Autor zdjęć : Danuta Krochmalska

 
 

 
 

 
 

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z promocjami i nowościami w naszym biurze podróży!

© 2022 Wondetours. Wszystkie prawa zastrzeżone.

Realizacja: KULIKOWSKI-IT.pl Strony internetowe Szczecin