Wzdłuż Haweli – Relacja
Dodano: 28 lis 2022
Tydzień po naszym pobycie w Poczdamie www.wondertours.pl zorganizowało kolejną eskapadę do Brandenburgii, tym razem do dawnej krainy słowiańskiego ludu Hobolan zamieszkujących ziemie nad Havelą i Sprewą. Plemię te zostało na początku XII w podbite przez margrabiego Albrechta Niedźwiedzia i następnie zgermanizowane. Najpierw obejrzeliśmy piękny zamek należącego od XVI w do 1945 r do arystokratycznego rodu Arnimów w Boitzenburgu. Zamek-pałac był wielokrotnie przebudowywany, ostatnio w XIX wieku w stylu neorenesansowym. W posiadłości jest również mauzoleum tej rodziny.
Pałac w Boitzenburgu
Potem pojechaliśmy do Lychen, małego miasteczka położonego nad 7 jeziorami. Wody te w przeszłości musiały być ubogie w ryby, na co wskazuje słowiańska nazwa oznaczająca „lichy”. Na nabrzeżu Lychen wsiedliśmy na tratwy flisackie, aby udać się w półtoragodzinny rejs po okolicznych jeziorach. Podróż umilali nam flisacy opowieściami o swej pracy oraz grą na muszli i rogu.
Rejs tratwą
Po tym relaksie udaliśmy się do wsi Templin, gdzie zobaczyliśmy dom, w którym mieszkała Angela Merkel, znana polityk i kanclerz Niemiec. Sama Merkel po ukończeniu szkoły średniej w Templinie udała się do Lipska, gdzie studiowała fizykę . Do domu swego dzieciństwa i młodości nigdy już nie wróciła.
Kontynuując temat powojenny pojechaliśmy do Waldsiedlung Wandlitz, strzeżonego osiedla dla głównego kierownictwa NRD . To tutaj mieszkali dygnitarze partii i rządu komunistycznych Niemiec (między innymi sam przywódca NRD – Erich Honecker), przymusowo tu osiedlonych po powstaniu węgierskim w 1956 r. Sama kolonia, położona w lesie, składała się 23 jednorodzinnych domów, gabinetu lekarskiego, basenu, sauny, kina i restauracji, luksusowych sklepów, strzelnicy, boiska sportowego, kortu tenisowego, kąpieliska nad pobliskim jeziorem, przychodni zdrowia, budynków mieszkalnych i socjalnych dla personelu obsługi oraz pasu startowego dla niewielkich samolotów i helikopterów. Po zjednoczeniu Niemiec powstały tu kliniki, sanatoria, domy opieki i domy mieszkalne.
Zobaczyliśmy też „szkołę w lesie” czyli kompleks szkolny Meyera, który jest uważany za pomnik sztuki modernistycznej i wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Miejsce te jest związane pośrednio z wybuchem II wojny światowej, bo właśnie tutaj, latem 1939 hitlerowcy przygotowywali się tu do tzw. prowokacji gliwickiej. W skupisku budynków mieściły się zespoły szkolne i administracyjne. Szkoła wojnę przetrwała, w okresie powojennym istniała tutaj Federacja Związków Zawodowych NRD. Obecnie kompleks ten przeszedł generalny remont i znowu służy szkolnictwu.
Byliśmy też w Sachsenhausen, niemieckim obozie koncentracyjnym, w którym więzieni byli obywatele wielu narodowości: Polacy, Niemcy, jeńcy sowieccy, Romowie, później Żydzi. Był to też obóz zagłady dla profesorów i innych pracowników nauki z Krakowa . Zginęli w nim również polscy wojskowi : gen. Bolesław Roja i komendant Armii Krajowej Stefan Grot-Rowecki. Przeciętnie w obozie przebywało około 50 000 osób, z których dziesiątki tysięcy zginęły, choć dokładną liczbę ofiar trudno ustalić. Więźniów wykorzystywano do pracy niewolniczej, podczas której byli oni mordowani oraz umierali z wycieńczenia i chorób. Po wojnie na terenie obozu powstał jeden z tajnych gułagów Armii Czerwonej, gdzie osadzano tam funkcjonariuszy NSDAP, osoby podejrzane o opór przeciwko sowieckiej okupacji Niemiec, żołnierzy Armii Czerwonej, których podejrzewano o dezercję . Obóz istniał do 1950 i przeszło przezeń około 60 000 osób, z czego 12 000 zmarło na skutek chorób, wycieńczenia, głodu. Dziś jest to muzeum Międzynarodowego Ruchu Oporu.
Następnie pojechaliśmy do Oranienburga, pierwotnie Bötzow, tj. miasta znanego z kolejnego nazistowskiego lagru, ale i pięknego barokowego pałacu wybudowanego dla pierwszej małżonki Wielkiego Księcia Elektora, Luizy Henryki Orańskiej. W 1689 r. jej syn, późniejszy król Fryderyk I, rozbudował i wspaniałe wyposażył pałac. Wokół pałacu powstał barokowy park i ogród .
Pałac w Oranienburgu
W drodze do Rheinsbergu, byliśmy z krótką wizytą w niemieckim obozie dla kobiet, w Ravensbrück .W lagrze przeprowadzano zbrodnicze doświadczenia pseudomedyczne na więźniarkach – w większości młodych Polkach. Więźniarkami Ravensbrück były zarówno liczne więźniarki „polityczne” , jak i kryminalistki czy też prostytutki. Między innymi wiele Polek trafiło tu z oddziałów Armii Krajowej oraz po Powstaniu Warszawskim. Wśród więźniarek było dużo dzieci. W sumie przez obóz przeszło 132 tysiące kobiet i dzieci, z których zginęło około 92 tysiące. W 1959 roku utworzono Muzeum – Miejsce Pamięci Ravensbrück, a w 1996 r zamontowano tablicę informującą o martyrologii polskich więźniarek i ofiar niemieckich eksperymentów pseudomedycznych.
Ostatnim celem naszej wyprawy wzdłuż Haveli, był Rheinsberg, miasteczko położone nad rzeką Rhin (prawy dopływ Haveli). Miejscowość może się pochwalić okazałym pałacem leżącym przy brzegu jeziora Grienericksee .Pierwotna budowla z XVII wieku została zakupiona przez króla Pruskiego Fryderyka Wilhelma I dla swojego syna , przyszłego króla Fryderyka Wielkiego, na początku XVIII w. Pałac jest klasycznym przykładem architektury rokoko i służył jako pierwowzór dla budowy Pałacu Sanssouci w Poczdamie. Całość otoczona została malowniczym parkiem krajobrazowym W rękach rodziny królewskiej rezydencja pozostawała aż do zakończenia II Wojny Światowej. Obecnie w pełni odrestaurowanym pałacu mieści się muzeum, oraz ma tu swoją siedzibę Akademia Muzyczna.
Pałac w Rheinsbergu
Zachwyceni pięknem ziemi brandenburskiej, ale i zasmuceni ponurą historią II wojny światowej wróciliśmy do Szczecina.
Autor tekstu – Danuta Krochmalska
Autor zdjęć – Danuta Krochmalska